Planeta Świadomości
Blog dla ludzi z pasją życia, życia w zdrowiu.

Jak zwiększyć poziom dopaminy, czyli antydepresanty bez recepty

19
SeoHost.pl

Dziś odpowiemy sobie na pytanie jak zwiększyć poziom dopaminy, czyli neuroprzekaźnika produkowanego i wyzwalanego przez komórki nerwowe naszego mózgu oraz rdzenia kręgowego. Jego funkcjonowanie ma kluczowe znaczenie dla wielu podstawowych funkcji organizmu, takich jak:

  • regulacja funkcji motorycznych
  • kontrola centrum przyjemności i nagrody w mózgu
  • poprawa funkcji poznawczych (wiedza, uwaga, pamięć, podejmowanie decyzji, ocena, rozwiązywanie problemów)
  • regulacja wydzielania prolaktyny

Ponieważ jest to bardzo ważne dla naszego dobrego samopoczucia i szczęścia, obniżone stężenie dopaminy prowadzi do wielu problemów zdrowotnych, takich jak depresja, smutek, negatywizm oraz różnych innych problemów emocjonalnych. Wówczas często nie wiemy jak poradzić sobie ze stresem.

Zatem jak zwiększyć poziom dopaminy w mózgu?

Poniżej pokrótce prezentuję 10 skutecznych sposobów na to jak poradzić sobie ze stresem i uniknąć depresji. Więcej o tej chorobie w ujęciu psychologicznym można przeczytać w poście Depresja i nerwica. Klucz do wyzwolenia jest w zasięgu Twoich rąk! Z kolei o naturalnych środkach zaradczych z fizjologicznego punktu widzenia pisałam we wpisie Naturalne leki antydepresyjne o udowodnionej skuteczności działania.

A do naturalnych antydepresantów bez recepty należą:

1. Aktywność fizyczna

Wszelkiego rodzaju ćwiczenia zwiększają poziom dopaminy, serotoniny oraz endorfin. Regularna aktywność fizyczna zapewnia poczucie szczęścia, wzmacnia organizm oraz redukuje stres. Nie wspominając już o efektach ubocznych w postaci szczuplejszej sylwetki i lepszego zdrowia. Na tym lista korzyści się nie kończy, bowiem wraz ze wzrostem sprawności fizycznej rośnie również nasza siła mentalna. Mi wystarczy krótka sesja siłowa/interwałowa, aby odczuć przypływ sił i poczuć się o niebo lepiej. Drogi czytelniku spróbuj, nic nie tracisz. Nie musisz wierzyć na słowo – oceń sam 😉

2. Unikaj używek

Uzależnienia od alkoholu, narkotyków, hazardu, seksu, a nawet zakupów, zapewniają natychmiastową przyjemność, lecz nie stanowią trwałego rozwiązania naszych problemów, mających najczęściej podłoże emocjonalne. Przynoszą chwilową ulgę, lecz nie leczą chorej duszy. Nasza podświadomość starając się zapewnić nam jakąś brakującą emocję (jest to najczęściej wyniesione z dzieciństwa), dosłownie zmusza nas do robienia tych rzeczy, których świadomie często nie chcemy robić. Po czasie żałujemy tych uczynków.

Ponadto po jakimś czasie życie zaczyna się kręcić wokół tych uzależnień. Jest to zaklęty krąg, z którego ciężko się wydostać. Dlatego spokoju, ukojenia i szczęścia szukajmy gdzie indziej. Najlepiej w sobie. Tam znajduje się źródło wszystkiego co jest nam potrzebne do szczęścia. Brakujące emocje jak poczucie miłości, akceptacji czy bezpieczeństwa trwale możemy sobie zapewnić tylko my sami. To klucz do spokoju, szczęścia i wolności. Nie musimy tego wówczas usilnie poszukiwać gdzie indziej, zwłaszcza, że jak wiadomo czynniki zewnętrzne mogą ulegać zmianie.

Cieszmy się zatem życiem, korzystajmy z prostych rzeczy jak chociażby rozmowy, spacery (świeże powietrze i słońce czynią cuda) czy czytanie (również motywujących treści). Szukajmy wewnętrznej równowagi i nade wszystko spełniajmy swoje marzenia. Bardzo ważne jest, aby praca, którą wykonujemy dawała nam radość i zadowolenie. Mamy zbyt wiele lat do stracenia w marazmie, narzekaniu i niezadowoleniu. Nigdy nie jest za późno, żeby odkryć w sobie ukryty potencjał czy znaleźć sprawiające przyjemność hobby.

3. Detoksykacja

Nagromadzenie toksyn i bakterii w organizmie uniemożliwia produkcję dopaminy i osłabia odporność. Upewnij się zatem, że regularnie detoksykujesz swoje ciało. Pomocne w tym celu będą kąpiele detoksykujące z dodatkiem sody i soli Epsom.

Nie zapominajmy także o tym, że nie czując się w życiu spełnionym i szczęśliwym mamy tendencję do kompulsywnego jedzenia, mającego dostarczyć nam brakujące emocje. Najczęściej sięgamy wówczas po słodycze. Gdy wiedziemy zaś satysfakcjonujące nas życie raczej jesteśmy skłonni sięgać po odżywcze pokarmy, a nie tylko te, które mają za zadanie dać chwilową przyjemność naszemu podniebieniu. Więc następnym razem, gdy najdzie Cię ochota na kupny batonik czy ciasteczka, zadaj sobie pytanie czy jest jeszcze coś innego co mógłbyś zrobić lub zjeść, a co mogłoby dać Ci równie dużą satysfakcję 😉

4. Zwiększenie tyrozyny

źródło tyrozyny

Tyrozyna jest jednym z 22 niezbędnych aminokwasów potrzebnych do produkcji białka. W rzeczywistości jest najbardziej istotna w wytwarzaniu dopaminy.

Oprócz dopaminy tyrozyna może także zwiększyć poziom norepinefryny (noradrenaliny). Istniej wiele źródeł żywności, które mogą zwiększać stężenie tyrozyny w organizmie. Należą do nich na przykład arbuzy, migdały, banany, awokado, ciemna czekolada czy zielona herbata.

5. Słuchanie muzyki

Poziom dopaminy można również zwiększyć słuchając muzyki, choć jest to rozwiązanie raczej krótkotrwałe. Dlatego też traktuj muzykę jako jedno z wielu źródeł dopaminy w swoim życiu. Do tego nie trzeba chyba nikogo specjalnie namawiać. Wielu intuicyjnie sięga po ten antydepresant bez recepty w trudnych chwilach.

6. Zorganizuj swoje życie

Zwiększamy poziom dopaminy, kiedy wyznaczamy i wykonujemy zadania, niezależnie od tego, czy są łatwe czy trudne. Zamiast martwić się o zadania, które trzeba zrobić, należy zapisać je na papierze i sprawdzić je jeden po drugim. Wykazano, że sprawdzanie listy rzeczy do zrobienia pozytywnie wpływa na nasze stężenie dopaminy.

Zgodnie z zasadami samorządności, jeśli niektóre zadanie będzie oznaczać zmianę o 25% (lub większą) w naszej codziennej rutynie, poczujemy się niezdolni do jego ukończenia. To zazwyczaj prowadzi do autosabotażu lub rezygnacji. Z drugiej strony, jeśli zadanie wymaga zmianę o mniej niż 10% w stosunku do swoich codziennych obowiązków, to jest bardzo prawdopodobne, że będziemy czuli się na siłach, aby to wykonać, ponieważ będzie sprawiać wrażenie łatwego do zrobienia. Wydaje się to na tyle mała zmiana, że jesteśmy w stanie uwierzyć w możliwość jej realizacji.

Więc najlepszym sposobem, aby zrównoważyć skalę jest wykonywanie zadań, które wymagają wprowadzenia od 10 do 25% nowych zachowań. Innymi słowy, należy zrobić coś, co jest trudne i motywujące, ale nadal nie jest zbyt trudne.

7. Kreatywność

kreatywnosc

Poziom dopaminy w mózgu zwiększa się również wraz z twórczością i sprawia, że jesteśmy bardziej skoncentrowani. Aby być kreatywnym nie trzeba od razu stać się światowej sławy artystą. Pisanie, malowanie, rzeźbienie, rysowanie, taniec, śpiew, gotowanie, rzemiosło czy naprawa auta, to tylko niektóre z wielu twórczych czynności, którymi można się zająć.

8. Wykreślaj

Oznacza to wizualne przypomnieniem tego, ile razy z rzędu udało Ci się zrobić coś do końca. Jest podobnym narzędziem do tworzenia listy zadań i kontroli ich realizacji. Pozwoli to podnieść poziom dopaminy i sprawi, że będziesz szczęśliwszy i bardziej zadowolony z siebie. Weź kalendarz i zapisz cele, które chcesz osiągnąć w kolejnych dniach i miesiącach. Na przykład, jeśli ćwiczysz w poniedziałek, czwartek i niedzielę – zaznacz te dni w kalendarzu. Po wykonanym treningu, idź i odhacz go w swoim harmonogramie.

Wadą tego rodzaju praktyki może być wdarcie się rutyny. Znajdź więc sposób, aby zwiększyć swą wydajność. Spróbuj zatem swoje działania określać również pod względem efektywności i skuteczności. Dzięki ciągłemu poszukiwaniu sposobów na poprawę wydajności, w miarę upływu czasu, można zauważyć ile razy zostało już to zrobione, ale też o ile lepiej w stosunku do stanu początkowego. Stajesz się wówczas konkurencją dla samego siebie.

9. Suplementacja

Na poziom dopaminy wpływają również takie suplementy jak:

  • Kurkumina, składnik aktywny w kurkumie, skutecznie zwiększający dopaminę w mózgu
  • Ginkgo Biloba posiada również właściwości potęgowania poziomu dopaminy
  • Acetylo-L-tyrozyna jest budulcem dopaminy, więc odpowiednia dawka wspomaga jej produkcje w mózgu
  • L-teanina zwiększa liczne neurotransmitery w mózgu, w tym dopaminę. Bogatym źródłem L-teaniny jest zielona herbata.

10. Medytacja

Medytacja podnosi poziom dopaminy w inny sposób niż ćwiczenia cardio. Jest doskonałym antydepresantem bez recepty. Poprawia nastrój, zwiększa energię psychiczną, a zarazem odpręża umysł. Jeśli praktykujesz medytację regularnie, będziesz dobrze przygotowany do walki z codziennymi sytuacjami stresowymi. Jest to stan dostępny dla każdego człowieka i może pomóc wspierać nasze codzienne życie poprzez zwiększenie naszej świadomości tego, Kim Naprawdę Jesteśmy.

jak zwiększyć poziom dopaminy

I pamiętaj- rób to co do Ciebie należy, najlepiej jak potrafisz, a resztę zostaw Sile Wyższej/Bogu. Co ma się stać to i tak się stanie, a zamartwianie się na zapas, może tylko przynieść więcej szkody niż pożytku. I koniecznie bądź obecny, o czym więcej we wpisie Nie przegap życia, czyli 6 prostych sposobów by żyć naprawdę.

 

Skoro wiesz już, jak zwiększyć poziom dopaminy w mózgu to nie pozostaje Ci już nic innego, jak po prostu się tym zająć. Zatem do dzieła!

Źródła:

fitlife.tv
www.collective-evolution.com
besthealthyguide.com

Podobne artykuły
Komentarze (19)
  1. Madilena

    O wielu z tych sposobach już słyszałam, ale nie zdawałam sobie sprawy, że to co jemy i pijemy (poza używkami) może mieć wpływ na nasze zachowanie! Bardzo ciekawy wpis, pozdrawiam.

    1. Planeta Świadomości

      Kochana oczywiście, jelita to przecież nasz drugi mózg! Od stanu w jakim się znajdują i tego co do nich wkładamy, zależy również nasze zdrowie psychiczne 🙂 Pozdrawiam serdecznie

  2. Renata

    Większość sposobów znam, ale bardzo fajna lista – uwielbiam takie listy :). Pozdrawiam serdecznie, Renata

    1. Planeta Świadomości

      Pozdrawiam również 🙂

  3. Vuxie

    Super artykuł! Zgadzam się ze wszystkim. Więcej takich!

    1. Planeta Świadomości

      Dzięki Vuxie!

  4. Magda

    Świetny wpis! Pozdrawiam 🙂

    1. Planeta Świadomości

      Pozdrawiam ciepło 🙂

  5. Rena

    Najbardziej podoba mi się punkt „Zorganizuj swoje życie”, a to dlatego, że faktycznie czuję zadowolenie, jeśli zapisuję i wykreślam… Po ćwiczeniach fizycznych oczywiste jest dla mnie, że się dotleniłam i samopoczucie ewidentnie jest lepsze, choć nie należy przesadzać, co przyznam zdarza mi się, albo ćwiczę na maksa i ledwo chodzę, albo nie ćwiczę i też ledwo chodzę. Trochę przesadzam, ale trochę tak jest. Kreatywne działania, szczególnie artystyczne, też sprawiają mi wielką przyjemność, jakoś w trakcie i po czuję się dobrze.

  6. Sronia

    Bardzo dobry wpis, dopamina + dla Ciebie 🙂

    1. Planeta Świadomości

      😉

  7. Koann

    Super artykuł. Dzięki za motywację:)

    1. Planeta Świadomości

      Bardzo proszę 🙂

  8. ***

    Zanim ktoś zacznie stosować jogę , radzę poczytać o zagrożeniach jakie ze sobą niesie.

    1. Planeta Świadomości

      Joga dla wielu faktycznie jest niebezpieczna. Wyzwala nas bowiem, pokazując nam moc, którą dysponujemy. A przecież dla wielu osób, które chcą nas kontrolować przy pomocy strachu oraz nami manipulować, rzeczywiście jest to wielkie zagrożenie. Jak zapanować nad społeczeństwem pełnym przytomnych, świadomych, zdrowych, silnych, nieulęknionych oraz zjednoczonych ludzi? Zdecydowanie łatwiej kontrolować tych, którzy się boją.
      Ponadto dogłębne badania nad jogą, o których wynikach piszą najbardziej renomowane pisma świata oraz naukowe autorytety są zgodne co do tego, że joga pomaga leczyć wiele chorób, w tym nerwicę, depresję, uzależnienia oraz bezsenność.
      Zdrowy, wolny od uzależnień, świadomy człowiek nie wydaje pieniędzy na leki, papierosy, alkohol, narkotyki, oraz nie kupuje niezdrowej żywności i napojów. Straty ponosi wówczas wiele sektorów. Z ekonomicznego punktu widzenia więc dla wielu grup interesu uprawianie jogi stanowi zagrożenie.

      1. Hamsi

        Poproszę źródła do tych najbardziej renomowanych pism świata.
        Ja mogę napisać, ze najbardziej renomowane pisma odkryły zależność między yogą i schizofrenią. Tylko co z tego, jeśli nie podam jakie to pisma?

  9. Iva

    Przeczytałam, spróbuję coś z tego zastosować. Czuję, że mam za mało dopaminy. Wydawało mi się, że staram się zdrowo odżywiać, ale jest jakiś problem, który nie zależy od tego tylko, co się je. Niby jestem taka „świetna”, a słabo radzę sobie z wieloma rzeczami. Słabo u mnie z postanowieniami, a jak już sobie coś mocno postanowię, to na pewno tego nie zrealizuję. Czuję się z tym nieszczególnie. Pozdrawiam, Iva

    1. Planeta Świadomości

      Oczywiście, że jedzenie to tylko część układanki. Musiałabyś zweryfikować (i zamienić na bardziej sprzyjające) podświadome przekonania sprawiające, że nie jesteś w stanie zrealizować tego, co sobie postanowisz. Może w głębi duszy jesteś przekonana, że nie zasługujesz na nic dobrego, albo że nie masz prawa do bycia szczęśliwym człowiekiem lub że jesteś bezwartościowa?

  10. HereAndNow

    @Planeta świadomości 🙂 genialnie opisane zagrożenia, jakie niesie ze sobą joga 🙂 sama ćwiczę od lat i znam kilkanaście osób które również ćwiczą regularnie, a na różnych zlotach, treningach grupowych, na forach
    tematycznych itp, myślęę że przewinęła ich się ponad setka. Nie natrafiłam ani na jedną osobę, która nabawiłaby się schizofrenii w skutek ćwiczenia jogi. Co innego nieprawidłowo prowadzona medytacja, może pogłębić istniejące zaburzenia psychiczne.

Zostaw odpowiedź

Twoj adres e-mail nie bedzie opublikowany.


Strona korzysta z plików cookies. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce. Akceptuję