Planeta Świadomości
Blog dla ludzi z pasją życia, życia w zdrowiu.

„A nie mówiłem!” Prosty, ale potężny sposób naprawy komunikacji z bliskimi

2
SeoHost.pl

„Jeśli myślisz, że jesteś oświecony, to spróbuj spędzić tydzień z rodziną.” ~ Ram Dass. To prawda, czasami komunikacja interpersonalna z niektórymi ludźmi może wyzwalać w nas gniew i być niezwykle skomplikowana. Jej sposób przekłada się w znaczniej mierze na nasze relacje z innymi.

Ostatnio zaczęłam zwracać szczególną uwagę na to jak odnoszę się do moich najbliższych, a także na to jak ogólnie układają się moje relacje międzyludzkie. To jak odnosimy się bowiem do innych ludzi ma ogromny wpływ na energię, którą wyzwalamy zarówno w nich jak i w sobie. Mało tego wpływamy w ten sposób na ich stosunek względem naszej osoby. A ponieważ są oni dla nas ważni, warto to sobie uświadomić.

Zapewne każdy z nas choć raz doświadczył poczucia, że odpowiednia komunikacja interpersonalna może graniczyć z cudem, zwłaszcza jeżeli chodzi o najbliższe nam osoby.

Komunikacja interpersonalna w relacjach międzyludzkich

komunikacja werbalna i niewerbalna

Większość ludzi z powodu chęci przypodobania się innym przeważnie nie ma odwagi kwestionować narzuconych (zmiennych zresztą) norm społecznych. Mogłoby skończyć się to w najlepszym wypadku odrzuceniem społecznym, a odszczepieńcem nikt przecież nie chce zostać. Nie zauważamy, że w wielu sytuacjach poglądy, z którymi się zgadzamy nie są nasze, a jedynie nabyte z zewnątrz. Zgadzamy się z nimi i przyjmujemy je jako własne.

Ludzkie głowy bowiem zaprzątają myśli reaktywne, czyli będące owocem cudzych doświadczeń. Zaledwie odrobina powstaje w oparciu o dane, które sami zbieramy, jeszcze w mniejszym stopniu w oparciu o własne upodobania.

Gdy ktoś o coś nas prosi najczęściej nie potrafimy być asertywni. Owo zakłopotanie to nic więcej jak reakcja kogoś, komu ze względu na ego zależy na tym jak postrzegają go inni. Gdy stałam się bardziej świadoma mojej częstotliwości energetycznej nauczyłam się (w uzasadnionych przypadkach) odmawiać, bez poczucia winy (tak jak to było kiedyś).

Wiele czasu zajęło mi również zrozumienie w jaki sposób mogę wyrazić własną prawdę bez podważania racji kogokolwiek innego. Najczęściej jej wypowiedzenie prowadziło do spięć i podziałów, odbywając się w trudnej atmosferze konfrontacji.

Nie przywiązywanie uwagi do tego czy inni zgadzają się ze mną czy też nie oraz zaakceptowanie ich prawdy, nawet gdy była całkowicie sprzeczna z moją stanowiło dla mnie nie lada wyzwanie. Do łatwych bowiem to zadań nie należy, by dać komuś przestrzeń do bycia sobą, nawet gdy jego sposób patrzenia na świat wywołuje w nas frustrację. Nie tego uczy się nas od dziecka.

Komunikacja interpersonalna- jak reagować?

To czego uczyłam się przez cały czas i co dopiero zaczynam naprawdę rozumieć to to, że słowa w interakcji nie są najważniejsze. Najważniejsza jest jakość energii, którą można wnieść do komunikacji interpersonalnej.

Nie szastaj więc energią na prawo i lewo. Pamiętaj o tym by:

komunikacja interpersonalna

Zwróć uwagę na własne „wyzwalacze”

Po pierwsze ważne jest, by uświadomić sobie, co wywołuje w nas silne emocje, takie jak gniew czy zazdrość. Gdy poznamy się na tyle dobrze, by móc przewidywać własne reakcje, wówczas możemy zacząć świadomie nad nimi pracować. Nie osądzając z perspektywy obserwatora przyjrzyj się własnym uczuciom wywołującym dany stan. Stanowią one bowiem odzwierciedlenie twoich podświadomych przekonań. Im głębiej pozwolisz sobie je przeżyć tym szybciej się od nich uwolnisz. Więcej informacji na ten temat znajduje się w artykule Wolność emocjonalna a pamięć komórkowa – uwolnij stłumione emocje!

Empatia

Kolejna niezwykle istotna, a jakże trywializowana kwestia to empatia. Ważna nie tylko ze względu na nasze relacje międzyludzkie. Bowiem czy nie jest ważne, aby okazywać innym zrozumienie dla ich punkt widzenia, nawet wtedy, gdy się z nim nie zgadzamy? Druga osoba czuje się wówczas wysłuchana i niezlekceważona. Może wydawać się to dość nieznaczne, lecz wyobraź sobie jakbyś się czuł, mówiąc do kogoś, kto tak na prawdę Cię nie słucha, a wręcz nie może doczekać się, by zakwestionować twoje racji?

Jedyna i ostateczna prawda

Uznaj, że twoja prawda nie jest jedyna i ostateczna, a nawet jeśli uważasz, że druga osoba się myli, pamiętaj, że jej prawda jest tak samo ważna jak twoja. Mądrość ta, którą tak trudno w życiu stosować stanowi milowy krok w tworzeniu świadomych relacji międzyludzkich. Kompromis to nie pusty slogan – inni mają takie samo prawo do swojego zdania jak ty.

Milczenie jest złotem

Znasz to? Czasami milczenie może być bardziej wymowne niż tysiąc słów. Zwłaszcza podczas starcia z agresją i natarczywością. Przecież to, że ktoś rzuca w twoją stronę brudną szmatą nie znaczy, że musisz ją zaraz łapać. Pokazuje to innym, że jesteś silnie osadzony w swojej prawdzie i nie będziesz angażował się w agresywną wymianę energii. Innym skutecznym sposobem jest po prostu zadanie pytania. Postaraj się to zrobić w jak najbardziej otwarty sposób i unikać kwestionujących/trudnych pytań, które często zaczynają się od „dlaczego”. Jednym z dobrych pytań jest: „Jak myślisz, jak ja się z tym czuje?”

Wyładuj się w bezpieczny sposób

Oczywiście wiele interakcji może wywoływać w tobie negatywne emocje. Tak samo jak ważne jest, żeby nie wyrządzać sobie nimi krzywdy, tak też istotne jest, aby nie projektować złej energii na inne osoby. W takiej sytuacji można powiedzieć coś w rodzaju „Źle się teraz czuję i nie będę z tobą w tym momencie rozmawiać”. Wówczas druga osoba wie, że może wypowiedzieć swoje uczucia bez narażania się na ich podważanie z naszej strony.

Swój gniew można natomiast wyładować w bezpieczniejszy sposób, np. uderzając pięścią w poduszkę lub idąc pobiegać. Następnie spróbuj zadać sobie pytanie skąd pochodzi ten gniew. Wówczas dostrzeżesz, że jest on często w jakiś sposób potrzebą kontroli sytuacji (ja miałam zaszczepione podświadome przekonanie o tym, że zawsze muszę mieć rację – co jest oczywiście bardzo szkodliwe i należy się tego wystrzegać) i puścić tą potrzebę.

Ludzkie reakcje często są nieadekwatne do zaistniałej sytuacji

interakcje międzyludzkie

Przetestuj to na sobie. Ja testuję. Jeśli bardziej skupisz się na energii jaką wkładasz w interakcję zaczniesz dostrzegać interesujące rezultaty. Jeśli wypowiadamy naszą prawdę jasno i współczująco ludzie to wyczują, nawet jeśli jest to sprzeczne z ich poglądami. Tak jak oni nie mogą zmienić nas, tak i my nie możemy zmieniać ich. Mało tego – nawet nie powinniśmy próbować. Wiem, wiem to nie takie proste. Lecz jeśli skupimy się na wyrażeniu naszej prawdy, uznając czyjąś ze współczuciem, komunikacja interpersonalna zawsze będzie podążać w dobrym kierunku.

Nie bądź impulsywny

Oczywiście ten sposób interakcji może być trudny, ponieważ zostaliśmy uwarunkowani inaczej, ale z dużą ilością wiedzy i praktyki zaczynamy udoskonalać naszą komunikację i rozpoznawać jej energetyczną dynamikę. Trzeba być brutalnie szczerym z samym sobą. Czasami może nie podobać ci się to, co widzisz. Negatywne reakcje ego napędzane interakcjami z ludźmi to nie twoja wina – są nabyte oraz stanowią po prostu wynik twojego uwarunkowania, więc nie oceniaj siebie. Będziesz mile zaskoczony, jeśli podejdziesz z większą świadomością do tematu.

A żeby podchodzić do wszystkiego z większą rezerwą staraj się być jak najczęściej obecny. Świadome życie w teraźniejszości oszczędzi Ci wiele kłopotów i przykrości.

 

Podobne artykuły
Komentarze (2)
  1. Częstotliwość

    Cześć Sylwia, a jak ćwiczyłaś stawanie się świadomą swojej częstotliwości energetycznej? I jak rozpoznałaś, że ta częstotliwość jest właśnie tą twoją?

    1. Planeta Świadomości

      Cześć 🙂 Proces stawania się świadomym częstotliwości, na której się nadaje to zwracanie uwagi na swoje myśli, emocje, a nawet reakcje wynikające z niewyleczonych problemów emocjonalnych. Jednym słowem chodzi o bycie obserwatorem, co nie zawsze jest proste!
      Najlepszym miernikiem wytwarzanej energii jest nasz nastrój 🙂
      Tak więc częstotliwość energetyczna jest zmienną, zależną od w/w czynników tj. myśli, emocji, czynów, ale także naszych nieuświadomionych przekonań. Można tkwić na niskich częstotliwościach lub starać się podnieść swoje wibracje. Pytanie zatem nie jak rozpoznałam swoją częstotliwość (choć bez naszych uwarunkowań i nabytych przekonań dla każdego naturalna byłaby wysoka częstotliwość opierająca się na energii radości i miłości) tylko na jakiej chciałam/chce świadomie nadawać.
      Chodzi o to jaką energię dla siebie wybieramy. Kluczem jest świadomość, do której potrzebna jest obecność.
      To wszystko o czym piszę nie dzieje się z dnia na dzień, to jest PROCES (i praca polegająca chociażby na zmianie przekonań), któremu nadal bezustannie podlegam! Życie to niekończąca się ewolucja i lekcje (choć tak na prawdę na wyższym poziomie my już wszystko przecież wiemy, więc myślę, że trafniejszym byłoby stwierdzenie: przypominanie sobie 😉

Zostaw odpowiedź

Twoj adres e-mail nie bedzie opublikowany.


Strona korzysta z plików cookies. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce. Akceptuję